Czy wiesz co to jest ślad węglowy i jak realnie mamy na niego wpływ? Co możemy zrobić aby żyć w duchu less waste?
Spis treści
Co to jest ślad węglowy?
Ślad węglowy to całkowita suma emisji gazów cieplarnianych wywołanych bezpośrednio lub pośrednio przez daną osobę, organizację, wydarzenie lub produkt. Jest to rodzaj śladu ekologicznego. Ślad węglowy obejmuje emisje dwutlenku węgla, metanu, podtlenku azotu i innych gazów szklarniowych (cieplarnianych) wyrażone w ekwiwalencie CO2. Miarą śladu węglowego jest tCO2e – tona ekwiwalentu dwutlenku węgla.
Czy wiesz, że wpływ na ślad węglowy ma nasza mobilność, żywienie, mieszkanie, ubrania, a nawet obieg informacji? Tak, nawet każdy email powoduje emisję CO2.
Wszystkie działania, które podejmiemy w kierunku ich redukcji, przyniosą ograniczenie emisji CO2.
Less waste a wychowywanie dzieci – nasze przemyślenia
Od kiedy mam dzieci, moje podejście do ekologii i życia zgodnie z naturą, w duchu less waste, zdecydowanie wspięło się na wyższy poziom.
Szczególnie w ostatnich kilku latach wprowadziliśmy bardzo dużo zmian, choć nie jest jeszcze tak idealnie, jak mogłoby być. Jednak nawet najmniejsza zmiana ku lepszemu to początek większych zmian.
W końcu niedaleko pada jabłko od jabłoni. Dzieci będą większość naszych nawyków powielać, szczególnie jeśli będą to dobre nawyki, wypracowane od najmłodszych lat.
A więc, co robimy, aby wspierać ten proces i jak zachęcić was i całą rodzinę do chociaż drobnych zmian?
Jak zmniejszyć swój ślad węglowy
Co robimy, żeby jako rodzina być bardziej less waste i zmniejszyć swój ślad węglowy?
Dbamy o otoczenie i nie śmiecimy
Pierwszą rzeczą, którą staramy się uczyć nasze dzieci, to aby nie śmieciły. Bardzo często same z siebie zbierają śmieci i wrzucają do kosza na śmieci.
- idąc ulicą, często podnosimy coś, co leży na chodniku, i wrzucamy do śmietnika.
- to samo robimy w lesie bądź na placu zabaw.
- nad jeziorem, zamiast ryb, potrafimy łowić śmieci, a dzieciaki mają przy tym świetną zabawę i poczucie, że robią coś dobrego.
Ograniczamy ślad węglowy poprzez dobre nawyki w domu
W domu staramy się:
- nie wyrzucać jedzenia,
- ograniczyć kupowanie zabawek, które posłużą 5 minut i albo się rozwalą, albo się znudzą.
- staramy się kupować produkty lokalne i sezonowe, chociaż tu dzieciaki mają swoje zachcianki, więc nie zawsze to się udaje.
- co do samego domu, dbamy, aby nie palić wszędzie świateł, uczymy, aby wychodząc z łazienki, gasić światło, szczególnie w okresie zimowym, kiedy robi się szybko ciemno.
- staramy się też nie marnować wody podczas mycia zębów czy rąk.
- dzieciaki kochają kąpiele w wannie, ciężko im tego zabronić, jest to świetna zabawa. Dbamy o to, aby jednak nie była to pełna wanna wody i najczęściej chłopaki kąpią się razem.
- staramy się ograniczać kupowanie opakowań plastikowych,
- z powodzeniem nie kupujemy wody butelkowanej, pijemy filtrowaną kranową.
- zabieramy własne torby na zakupy, owoce i warzywa, nawet chłopaki zrobili je samodzielnie.
- staramy się nie marnować jedzenia.
Ograniczamy jazdę samochodem
Jeśli tylko możemy, to chodzimy pieszo, nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie.
Dla mnie szczególnie jest to istotne, po pierwsze, w drodze do przedszkola lub z przedszkola mogę dowiedzieć się, co robili, a dwa, te 30 minut spaceru zapewnia nam dodatkowy ruch i zmęczenie przed wieczornym snem.
Jak dzieciaki się pytają, czemu nie samochodem, zawsze sobie dyskutujemy, że w ten sposób:
- nie generujemy dodatkowego zanieczyszczenia,
- dbamy o środowisko,
- a nasze ciało ma zapewniony dodatkowy ruch dla zdrowia.
Skręcamy kaloryfery
Kolejnym aspektem jest obniżona temperatura w domu. Kiedyś mówiło się zimny wychów. Zmniejszenie temperatury w mieszkaniu ma kilka plusów:
- po pierwsze, spalamy mniej gazu, w efekcie oszczędzamy,
- po drugie, dbamy o nasze zdrowie,
- a po trzecie, najważniejsze, wpływamy na efekt cieplarniany, redukując ślad węglowy, który pozostawia nasza rodzina.
Mniej prezentów i zabawek
Ważne jest dla nas też ograniczenie konsumpcji, szczególnie kupowania kiepskiej jakości zabawek. Takich, które cieszą 5 minut, a potem wywołują tylko frustrację i smutek, bo szybko się psują.
Tu nie zawsze udaje nam się odmawiać, ale jeśli realnie mamy na coś wpływ, staramy się, aby było to dobrej jakości, i jeśli tylko jest możliwość, kupujemy z drugiej ręki. Chłopaki uczą się, że dzięki temu mają to samo taniej i więcej zostaje im w skarbonce.
Dodatkowo tłumaczymy im, że dzięki temu mają realny wpływ na ilość śmieci na naszej planecie.
Polecam rodzinnie obejrzeć film WALL·E. W przystępny sposób tłumaczy, do czego prowadzi zaśmiecanie planety.
Rodzinę często prosimy o jakiś jeden wspólny prezent, a sami też szukamy ich z drugiej ręki. Chłopaki często sami decydują, które zabawki są do oddania bądź sprzedania, jeśli chcą coś nowego.
Ograniczamy spożywanie mięsa
Jakiś czas temu ograniczyliśmy też spożycie mięsa. I choć nie planujemy z niego rezygnować, to jednak jest to jeden z największych obecnie czynników realnie wpływających na ślad węglowy.
Mniejsze i większe zmiany by ograniczyć nasz ślad węglowy
U nas less waste to też zmiany drobne, takie jak kupowanie ekonomicznie dużych opakowań, najlepiej nie pakowanych w plastik, i używanie wielorazowych chusteczek, płatków, podpasek, maszynek czy pieluszek.
Inspiracje dla takich działań znajdziecie w tych wpisach o tematyce zero waste.
Czy jako rodzina jesteśmy zero waste?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta: nie!
Nie chodzi o to, by być „zero waste”. Chodzi o wprowadzanie drobnych zmian, które wejdą nam w nawyk i które przekażemy następnemu pokoleniu.
Oczywiście, kupujemy czasem plastikowe zabawki, ba, nawet ubrania z sieciówek, bo coś wpadnie nam w oko. Albo gdy przedszkole prosi o ubranie w kolorze czerwonym (tak przy okazji, mając 3. dziecko w tej samej placówce, kolory mamy już obcykane na rok do przodu 😉 ).
Dla nas jest to sensowne nie tylko z perspektywy dbania o naszą planetę, ale również ze względu na aspekt ekonomiczny. Jeśli jesteś tym zainteresowany, szczególnie w czasie inflacji, i chcesz poczytać, jak podratować budżet domowy, zapraszam do mojego poprzedniego wpisu Ratowanie domowego budżetu w czasie inflacji czyli jak zaoszczędzić i być eko.
Jeśli treść Ciebie zainteresowała zapraszam do śledzenia mojego profilu na Instagramie @mamarodzynek
Czytaj więcej: