W 2020 roku każdy Polak wyprodukował średnio 342 kg odpadów. Wg danych GUS do tego wyniku najbardziej przyczynili się mieszkańcy województwa dolnośląskiego (400,2 kg/mieszkańca), śląskiego (395 kg/mieszkańca) i lubuskiego (385,8 kg/ mieszkańca). Patrząc na to niechlubne podium pomyślmy, że statystyczna czteroosobowa rodzina wyprodukowała nawet 1,6 tony odpadów w ciągu roku. Odpady nie zniknęły w magiczny sposób we wnętrzu śmieciarki… w większości trafiły na pobliskie składowisko odpadów i pozostaną tam nawet przez tysiące lat. Co możemy zrobić, żeby nie być statystyczną polską rodziną? Poznajmy zasadę 5R!

Czym właściwie jest 5R?

Odpady to bez wątpienia problem cywilizacyjny, który wymaga zdecydowanych kroków. Wśród wielu strategii ograniczania odpadów coraz popularniejsza staje się filozofia zero waste i zasada 5R. Strategia 5R została spopularyzowana po publikacji książki „Pokochaj swój dom” ( oryginalnie „Zero Waste Home”) amerykańskiej autorki Bei Johnson. Zgodnie z tą zasadą wyróżniamy pięć podstawowych kroków do racjonalizacji gospodarki odpadami. Wszystkie pochodzą z języka angielskiego i rozpoczynają się na literę „R”

REFUSE – ODMAWIAJ

Pierwsza i najważniejsza zasada 5R. Naucz się mówić „nie”! Asertywność konsumencka to niestety rzadkość, a wystarczy zmienić codzienne nawyki. Podczas zakupów odmów zapakowania produktów w jednorazowe reklamówki. Kupując napój w restauracji nie bierz plastikowej słomki, parasolek i innych ozdobników. Lubisz ulotki? Pewnie nie. Umieść więc na skrzynce pocztowej informację o nieprzyjmowaniu ulotek i nie bierz ich od osób na ulicy. Reklamowych gadżetów i broszur też można odmówić, bo zwykle leżą później nieużywane lub lądują w koszu na śmieci.

Uważaj też na promocje. Często przez ten chwyt marketingowy wpadamy w pułapkę i kupujemy rzeczy niepotrzebne lub w ilościach, których nie jesteśmy w stanie wykorzystać. Pamiętaj że stajesz się odpowiedzialny za każdy kupiony lub przyjęty produkt, który potencjalnie może stać się odpadem i ostatecznie pośrednio lub bezpośrednio zapłacisz za jego wywiezienie i zagospodarowanie – niestety zwykle poprzez składowanie.

5R, czyli złote zasady ograniczania ilości odpadów

REDUCE – OGRANICZAJ

Kolejna prosta zasada – jeżeli czegoś nie potrzebujesz to po prostu tego nie kupuj. Kolejna para butów, torebka z najnowszej kolekcji czy nowy model smartfona zwykle nie są rzeczami niezbędnymi, a tylko chwilowymi zachciankami. Do sklepu wybieraj się z przemyślaną listą zakupów, dzięki temu zmarnuje się mniej żywności. Unikaj produktów już zapakowanych, szczególnie tych których opakowania składają się z kilku warstw folii, papieru i plastiku. Dotyczy to zarówno owoców i warzyw jak i np. pasty do zębów, perfum czy kosmetyków.

A co jeżeli musimy kupić zapakowany towar? Decydujmy się na takie produkty, których opakowania łatwiej można poddać recyklingowi lub powtórnie wykorzystać. Warto decydować się na opakowania pochodzące z recyklingu. Zamieńmy jednorazowe reklamówki i woreczki na ich wielorazowe, materiałowe odpowiedniki. Jeżeli często używasz danego produktu, dobrym wyborem będzie większe opakowanie, zamiast częstszego kupowania kilku mniejszych.

Może dobrym pomysłem będzie korzystanie z e-booków i płyt CD w formie cyfrowej? Jeżeli masz sentyment do książek w wersji papierowej warto odwiedzić pobliską bibliotekę.

Oczywiście bezwzględnie unikamy jednorazowych talerzy, sztućców, słomek i kubków. Z powodzeniem możemy stosować zwykłą zastawę i słomki wielokrotnego użytku. Wybierajmy jedzenie na miejscu w restauracji, a nie pakowanie na wynos. Warto zainwestować w butelkę z filtrem lub pić wodę kranową, zamiast butelkowanej wody ze sklepu.

Postaw na wielorazowe artykuły higieniczne: waciki, wkładki, podpaski. Do łask wracają również maszynki do golenia na żyletki. Jeżeli pieluchujesz dziecko to warto rozważyć używanie pieluszek wielorazowych. Chemię gospodarczą i kosmetyki zawsze można zrobić samodzielnie. Rynek wtórny także przeżywa renesans. Używane ubrania, zabawki, książki czy też sprzęt mogą stanowić tańszą, a czasem i lepszą jakościowo alternatywę.

Sposobów na ograniczenie ilości produkowanych śmieci jest mnóstwo. Zwykle sprowadzają się do zmiany codziennych nawyków, a dodatkowo potrafią przynieść spore oszczędności.

REUSE – UŻYJ PONOWNIE

Pod tym hasłem kryje się kilka możliwości. Powtórne użycie danego produktu lub jego opakowania, ale także naprawa, przeróbka, znalezienie nowego zastosowania, a w ostateczności sprzedaż lub nieodpłatne oddanie. Jeżeli czegoś potrzebujemy, zastanówmy się w pierwszej kolejności czy możemy wykorzystać coś co już mamy.

Słoiki mogą służyć jako pojemniki na drobiazgi czy artykuły spożywcze. Suche bułki można szybko zetrzeć na bułkę tartą. Niepotrzebne kartki i stare kalendarze mogą się przydać do notatek czy zapisywania listy zakupów. Niepasującą odzież zwykle możemy przerobić lub uszyć z niej coś zupełnie innego. Wyblakła bawełniana bluzka może posłużyć do zrobienia ściereczek kuchennych.

Przy pomocy prostych narzędzi i farby warto odrestaurować stare meble. Zajrzyj również na targ staroci – można tam znaleźć prawdziwe skarby. Dbajmy o sprzęt i akcesoria, a w przypadku awarii próbujmy je w pierwszej kolejności naprawić. Oczywiście nikt nie wymaga żebyś był(a) złotą rączką, ale zepsuty zegarek warto zanieść do zegarmistrza, sukienkę z zepsutym zamkiem do krawcowej, rower do serwisu, a but ze zdartym obcasem powinien trafić do szewca.

RECYCLE – SEGREGUJ (umożliwiaj recykling)

Jeżeli nie możesz dać swojej rzeczy drugiego życia, zadbaj o to, żeby trafiła do recyklingu. Od kilku lat gminy skutecznie zachęcają do selektywnego gromadzenia odpadów, dążąc do całkowitej likwidacji punktów gdzie odpady są niesegregowane. Pamiętajmy jednak o właściwej segregacji odpadów. Przeterminowane leki oddajmy w pobliskiej aptece. Zepsutą elektronikę i sprzęt często odbierają sklepy z podobnym asortymentem. Coraz częściej ustawiane są również specjalne kontenery na tego typu odpady czy też organizowane są ich zbiórki na cele charytatywne. W każdej gminie funkcjonują punkty w których można zutylizować opony, odpady budowlane, resztki farb i inne śmieci, których nie możemy wrzucić do kolorowych pojemników lub worków. Zapoznaj się ze strategią segregacji w swojej miejscowości, aby upewnić się, jak poprawnie sortować odpady.

5R, czyli złote zasady ograniczania ilości odpadów

ROT – KOMPOSTUJ

Odpady bio warto we własnym zakresie przekształcać w kompost i wykorzystywać go jako cenny nawóz w przydomowym ogródku. Można zakupić gotowy kompostownik, lub wykonać go np. z cegieł pochodzących z rozbiórki. Czasami jednostki odpowiedzialne za odbiór odpadów udostępniają kompostowniki zamiast koszy lub worków na bioodpady. Jeżeli mieszkasz w bloku i nie masz możliwości samodzielnego zagospodarowania odpadów zielonych, zapewne masz brązowy worek lub kosz, który po odbiorze przez służby trafi do kompostowni. Pamiętaj aby nie wrzucać tam resztek zwierzęcych, kości, skorupek z jaj i odchodów domowych pupili.

Uwaga! W niektórych gminach są ulgi z tytułu kompostowania odpadów BIO. Czasem jest to śmieszna kwota rzędu 1 zł na osobę na miesiąc, czasem więcej. W gminie Rumi (Pomorskie) jest to 7 zł, więc przy 4-osobowej rodzinie jest to 336 zł oszczędności rocznie. Plus „złoto ogrodników”, czyli darmowy kompost do nawożenia kwiatów i innych roślin.

Oczywiście każdy może interpretować  zasadę 5R po swojemu. Warto wdrażać strategie zero waste stopniowo, w takim zakresie jaki nam odpowiada. Pamiętajmy, że każdy odpad mniej w koszu na śmieci procentuje i daje kolejnym pokoleniom szansę na czystsze środowisko naturalne. Powodzenia!

Znajdź swój punkt wyjścia

[Marta z Wieluszek]: Jeśli chcesz sprawdzić, jak wprowadzane przez Was zmiany wpłyną na ilość generowanych śmieci – ważcie je.

Od kilku tygodni każdy wyrzucany worek ważymy (można to zrobić higienicznie, stawiając kosz z workiem na wadze, potem odejmując wagę samego kosza od wyniku). Zajmuje to tylko chwilkę, ale widzimy, czego produkujemy najwięcej i jak nasze konsumenckie wybory wpływają na wagę poszczególnych frakcji. Szczegóły z naszego śmieciowego eksperymentu znajdziecie w przypiętych relacjach na Rumiankowym koncie na Instagramie. Was zachęcam do tego samego! Nawet jeden tydzień takiego eksperymentu pozwala nam po prostu zastanowić się nad naszymi śmieciami. I to będzie wspaniały punkt wyjścia, gdy postanowicie coś zmienić.

Czytaj więcej: