Dwa paski na teście. Oklaski i fanfary, wkrótce zostaniesz rodzicem. Być może po raz pierwszy, może po raz czwarty, ale doskonale wiesz co teraz Cię czeka – przygotowania. Bo przecież żyjemy w XXI wieku, chcemy być przygotowani. Chcemy znać najnowsze nowinki ze świata świeżo upieczonych rodziców, wiedzieć jak nosić, który materac kupić, jak wiązać chustę lub wykonać masaż Shantala. Chcemy być modni. A wiecie co jest modne? Pieluchy wielorazowe. Tylko czy naprawdę warto w to wchodzić? Czy nie lepszym rozwiązaniem będą jednorazówki? Co wybrać? Otóż, drogi niezdecydowany, przyszły lub obecny rodzicu, jesteś w dobrym miejscu. Postaram się pomóc Ci w tym arcyistotnym wyborze pielęgnacji dziecka i przedstawić subiektywne porównanie pieluch jednorazowych oraz wielorazowych.

Koszt pieluchowania

Pobawmy się w Janusza biznesu i policzmy to!

W myśl zasady, że porównujemy tanie z tanim, a drogie z drogim, porównajmy koszt pieluchowania noworodka. Oczywiście w wersji budżetowej.

Niedawno pojawił się na Wieluszkowym blogu wpis Pauliny dotyczący taniej wyprawki noworodkowej (serdecznie zapraszam tutaj). Wyliczyła tam, że koszt jaki poniosła w ciągu 3 miesięcy pieluchowania (odliczając koszty związane z praniem) to około 605zł.

Zostawmy na chwilę wielorazówki i przyjrzyjmy się pieluchom jednorazowym. Tak małemu dziecku zmieniamy nawet do około 12 pieluch dziennie. Przyjmując, że miesiąc ma 30 dni wychodzi nam to 360 pieluch w pierwszym miesiącu życia. Powiedzmy, że w drugim będzie to 10 zmian dziennie, a w trzecim 8 oraz, że te dwa miesiące pieluchujemy już rozmiarem 2. W tym przykładzie posłużę się popularną marką pampersów, które możemy dostać w sklepie z owadem w logo.

Na 3 pierwsze miesiące potrzebujemy 360 sztuk rozmiaru newborn oraz 540 sztuk rozmiaru 2.

Kupując w wielopakach wyjdzie nam to około 415zł.

Łał, jak tanio! No to wybór jest prosty! Cóż… I tak, i nie.

Jeśli przyjrzymy się jeszcze raz wielo wyprawce Pauliny, to zobaczymy, że mamy tam między innymi klamerki snappi, worek PUL oraz małe ręczniki. Wszystko to posłuży zdecydowanie dłużej niż na te 3 miesiące. A to już prawie 50zł. Paulinie udało się odsprzedać też część wyprawki, wyszło więc jeszcze mniej. Można również zostawić ją sobie na następne dziecko, jeśli takowe jest w planach. No i co ważniejsze, to tylko 3 pierwsze miesiące!

pieluchy wielorazowe vs jednorazowe

Ekologia

Bądźmy ze sobą szczerzy, nic co jest zlepkiem plastiku i celulozy, założone jedynie na 2-3h, a następnie pełne odchodów wyrzucone do śmieci, nie będzie ekologiczne. Tu nie ma absolutnie żadnej dyskusji. Nie słuchajcie argumentów, że przecież wyprodukowanie pieluch wielorazowych też powoduje zanieczyszczenie (tak jakby produkcja jednorazówek była super eko) albo, że pranie pieluch jest mniej ekologiczne, bo zużywa się w tym celu dużej ilości wody (przy produkcji jednorazówek również zużywana jest woda!). Więcej na ten temat możecie poczytać tutaj. Jak dla mnie pieluchy wielorazowe będą tutaj niekwestionowanym zwycięzcą pojedynku.

Wygoda użytkowania

Pieluchy wielorazowe są wymagające. Musimy nauczyć się odpowiednio układać tetrę lub wkłady, spinać otulacze, kieszonki lub AIO, dopasowywać burty i formowanki. Do tego dochodzi pranie, o którym zawsze musimy pamiętać, a które urasta do rangi nauki rakietowej. Suszenie, pielęgnacja i prawidłowy sposób zakładania. Wyjeżdżając na wakacje trzeba mieć na uwadze dostęp do pralki i opracować sobie sposób przechowywania pieluch. Na spacerach potrzebujemy większej torby, by pomieścić cały asortyment. Nie ma co się oszukiwać, jest to dodatkowa rzecz o której trzeba codziennie pamiętać. Nie każdy rodzic znajdzie na to czas i siłę. W przypadku jednorazówek jest o niebo łatwiej – zakładamy, a zmoczone zdejmujemy i wyrzucamy do śmieci. Ot cała filozofia. Jak dobrze zorganizowani byśmy nie byli, pieluchy jednorazowe zawsze będą wygodniejsze.

Zdrowie

Podczas używania zarówno pieluch jednorazowych, jak i wielorazowych, materiał, z którego są one wykonane przylega bezpośrednio do skóry dziecka. I to w jednym z wrażliwszych, jak nie najwrażliwszym, miejscu. Nie bez znaczenia jest więc skład tego, co zakładamy na pupę malucha.

I tu zaczynają się schody, ponieważ dokładny skład pieluch jednorazowych nie jest znany. Producenci nie mają obowiązku go podawać i nie robią tego, zasłaniając się tajemnicą handlową. Wiadomym jest natomiast, że w wielu znanych markach znajduje się SAP (superabsorbent polymer), który chłonąc mocz zamienia się w nieprzepuszczający powietrza żel. Brak przepływu powietrza do skóry u chłopców może doprowadzać do przegrzewania się jąder, a w konsekwencji może powodować problemy z płodnością w późniejszym wieku, natomiast u dziewczynek zwiększać ryzyko wystąpienia zapalenia układu moczowego (ZUM). Więcej na temat tego, co jeszcze możemy znaleźć w pieluchach jednorazowych, możemy poczytać tu.

Pieluchy wielorazowe nie zawierają superabsorbentów, chloru (używanego w wybielaniu celulozy) czy substancji zapachowych, a użyte w nich materiały są bezpieczne dla skóry dziecka, często posiadając nawet certyfikaty GOTS i Oeko Test. Chcesz dowiedzieć się więcej? Odsyłam do wpisu na blogu „Warto używać, bo… pieluchy wielorazowe są zdrowsze!”

pieluchy wielorazowe vs jednorazowe

Względy estetyczne

Żadne pieluchy jednorazowe nie oferują takiej gamy wzorów, krojów i ozdobników jak pieluchy wielorazowe. Wydawać się to może śmiesznym kryterium wyboru sposobu pieluchowania, ale według mnie ma to ogromne znaczenie. Atrakcyjny wygląd sprawia, że zmiana pieluchy staje się zawsze odrobinę sympatyczniejsza. Gdy w przyszłości będziemy wracać do zdjęć dziecka, uśmiechniemy się na widok pieluchy we fiaty 126p lub śmieszne pieski. No chyba, że kogoś rozczulają jednorazówki, nie oceniam.

Rynek wtórny i społeczność wielo-pielo

Coś, co w przypadku pieluch jednorazowych, nie ma racji bytu – community. Istnieją wielo bazarki i fora, a każde z nich są skarbnicą wiedzy nie tylko w trudnej sztuce owijania pupy dziecka. Zawsze znajdzie się ktoś kto chętnie doradzi, wesprze w kryzysie, popodziwia nowy zakup. Jest to specyficzna społeczność, zakręcona w temacie less waste, ale też często chustonoszenia, naturalnych kosmetyków i innych rodzicielskich tematów na czasie. Jeśli zdecydujesz się wielopieluchować, nie będziesz sam/sama!

Odczucia dziecka

Ja w tym temacie mam trochę relację love-hate z pieluchami wielorazowymi. W jednorazówkach dziecku nie doskwiera tak bardzo poczucie, że ma mokro, co wynika z obecności absorbentów w warstwie chłonnej. Co za tym idzie, mniej będzie się denerwowało po spełnieniu fizjologicznych potrzeb. No i fajnie, mniej płaczu, uszy rodziców odciążone. Ale czy na pewno jest to efekt z którego warto się cieszyć? Czy może lepiej by było jednak by dziecko czuło naturalne konsekwencje sikania w pieluszkę? Ten aspekt warto rozważyć, szczególnie jeśli interesujemy się tematem Naturalnej Higieny Niemowląt (NHN).

Chłonność

Absorbentów w pieluchach jednorazowych jest sporo. Bez problemu wytrzymają one bez przecieku noc, dłuższą podróż autem czy wózkiem. Choć powinny być zmieniane co max 2-3h to nie oszukujmy się, nie będziemy wybudzać dziecka w środku nocy na zmianę pieluchy, jeśli czeka nas potem pidżama party do 4 nad ranem. Lub jeśli grzecznie śpi w aucie, a przed nami jeszcze godzinka jazdy. Czasem każdy rodzic chce mieć po prostu święty spokój. Istnieją oczywiście bardzo chłonne rozwiązania wielo, ale zanim znajdzie się odpowiednie, to minąć może wiele zasikanych łóżek.

Mając na uwadze powyższe, ja zdecydowałam się na pieluchy wielorazowe w dzień i pieluchy jednorazowe w nocy. A czy Ty, rodzicu, wiesz już jak będziesz dbać o higienę swojego dziecka? A może wziąłeś pod uwagę coś jeszcze? Koniecznie opowiedz nam o swojej decyzji i przemyśleniach w komentarzu.