Prószący śnieg, szczypiący mróz i przeszywający chłodem wiatr – to te mniej lubiane uroki zimy. Jedni kochają, inni nie znoszą. Jest to wyjątkowo trudny czas dla dłoni, które są szczególnie narażone na uszkodzenia przez czynniki atmosferyczne.
Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie skrobał zamarzniętej szyby samochodu bez rękawiczek lub nie lepił gołymi rękoma śnieżek. Niestety takie „przyjemności” mają fatalny wpływ na kondycję skóry – szczególnie, kiedy nie jest ona osłonięta. Dlatego w okresie zimowym rękawiczki powinny być nieodłączną częścią garderoby przy każdym wyjściu na zewnątrz, nawet jeżeli to wyjście tylko na krótką chwilę.
Zbiór tych „chwil” mocno daje się dłoniom we znaki, więc lepiej porzucić myśl, że ręce można schować w rękawy lub do kieszeni kurtki i solidnie zabezpieczyć je przed szkodliwymi czynnikami. Jednak czasem to nie wystarcza. Jak zatem pielęgnować dłonie zimą? Co robić, kiedy pomimo konsekwentnego osłaniania ich stan nie jest zadowalający, daje mocne poczucie dyskomfortu, a nawet sprawia ból?
Spis treści
Po pierwsze nie szkodzić
Pierwszym krokiem w pielęgnacji dłoni powinno być zapobieganie ich niszczeniu. Aby bezustannie nie naprawiać szkód, które wyrządza się nawet nieświadomie, warto zastanowić się, co można zmienić lub wyeliminować – by służyło dłoniom. Na co zwrócić uwagę?
Mycie rąk
Każdy z nas w ciągu jednego dnia myje ręce od kilku do nawet kilkudziesięciu razy. Już sam kontakt wody ze skórą niszczy naturalną barierę lipidowa naskórka, co prowadzi do odwodnienia, przesuszenia i drobnych uszkodzeń. Używanie odpowiednich kosmetyków pomaga temu zapobiegać. Doskonale sprawdza się naturalne mydło, które jest delikatne dla skóry, nie uszkadza jej płaszcza lipidowego, a ponadto pozostawia na niej ochronny film. Produkty bogate w oleje i witaminy zadbają nie tylko o nawodnienie i ochronę, ale również o odżywienie.
Wśród naturalnych mydeł największą popularnością cieszą się te w kostce, jednak produkty w płynie również mogą uratować dłonie – najważniejsze aby skład był dobry. Im bardziej naturalny kosmetyk, tym bezpieczniejszy dla skóry.
Zimą warto zrezygnować z codziennego używania mydła peelingującego i postawić na bardziej delikatne. Mocne oczyszczanie jest jak najbardziej wskazane, jednak z odpowiednią częstotliwością. Moim faworytem w okresie zimowym jest mydło Miś z lanoliną z Mydlarni Cztery Szpaki. Wracam do niego zawsze, gdy tylko temperatura za oknem zaczyna spadać. Istotna jest również temperatura wody, w której myjemy ręce. Nie powinna być zbyt zimna ani gorąca.
Detergenty
Stan skóry na dłoniach pogarszać mogą detergenty zawarte w płynie do naczyń, czy mleczku do czyszczenia. Wiele czynności domowych wykonuje się bez zastanowienia, rutynowo, w pośpiechu, a przez to może nawet nie przyjść do głowy myśl, że ma się do czynienia z czynnikiem szkodliwym. Znaczenie ma każdy kosmetyk i detergent, czy to przy ręcznym praniu, zapieraniu plamy, kąpaniu dziecka, czy ścieraniu blatu nawilżanymi chusteczkami. Uważność na takie drobiazgi to już połowa sukcesu.
Warto przyjrzeć się bliżej składom i sprawdzić, czy środki czystości w naszym domu, są bezpieczne dla skóry. Wybierając te naturalne możemy zminimalizować dolegliwości – z pewnością nie będą podrażniały tak jak te chemiczne.
Najbezpieczniejszą opcją jest używanie gumowych rękawiczek przy sprzątaniu i myciu naczyń, kiedy tylko jest to możliwe. Nie każdy czuje się w nich komfortowo, ale ich stosowanie zapewnia 100% ochronę zarówno przed wodą jak i środkiem, którego używamy.
Twardość wody
Niestety twardość wody ma duże znaczenie, jeżeli chodzi o pielęgnację skóry. Dlaczego niestety? Ponieważ filtry zmiękczające wodę to wydatek, na który nie każdy może sobie pozwolić. Dużo ciężej jest wyposażyć dom/mieszkanie w instalację ze zmiękczaczem, niż zmienić mydło, czy krem do rąk. W miarę możliwości warto w nie inwestować – efekty widać od razu.
Sprawdzenie twardości wody płynącej z kranu to również mały krok do przodu. Mając tę świadomość łatwiej ustalić, jakie czynniki odpowiadają za stan skóry. Jeżeli woda jest miękka, a dłonie suche i zniszczone, trzeba szukać dalej. Przy bardzo twardej wodzie należy skupić się na kosmetykach, które będą wspierać budowę naturalnej bariery ochronnej naskórka.
Peeling dłoni
Peeling jest bardzo ważnym etapem w pielęgnacji skóry. Pomaga pozbyć się zalegającego martwego naskórka, przez który jest ona twarda, szorstka i nieprzyjemna w dotyku. Jego niesamowite działanie doskonale widać na dłoniach – po zabiegu stają się gładkie, miękkie oraz mocniej ukrwione, a przez to łatwiej przyswajają substancje odżywcze podczas kolejnych etapów pielęgnacyjnych.
Jak często wykonywać peeling dłoni? Raz w tygodniu to optymalna częstotliwość aby efekt był zadowalający. Można skorzystać z gotowego preparatu bądź zrobić go w domu.
Polecam przepis na domowy peeling kawowy, który świetnie sprawdzi się również do twarzy i całego ciała:
- 2 łyżeczki fusów z kawy
- 1 łyżeczka miodu
- kilka kropel ulubionego olejku
Składniki wystarczy wymieszać i gotowe.
Rękawiczki na noc
Krem, maska, olej – można wybierać spośród nich w zależności od potrzeb lub zasobów. Najbardziej efektywne będzie wykorzystanie czasu zaraz po peelingu, jako dopełnienie pielęgnacji. Należy nanieść na dłonie grubą warstwę preparatu natłuszczającego i założyć bawełniane rękawiczki (foliowe także się sprawdzą, choć są mniej wygodne i szeleszczące, przez co mogą drażnić). Nie każdy potrafi całą noc spać z taką „maseczką”, ale zachęcam aby przynajmniej spróbować.
Przy ekstremalnie suchych dłoniach ze skłonnością do pękania świetnie radzi sobie lanolina. Jest to naturalny tłuszcz zwierzęcy pozyskiwany w procesie oczyszczania wełny. Choć jej konsystencja jest mniej przyjemna niż kremu, czy maski, to łatwo ją pokochać i wprowadzić do codziennego użytku, kiedy już raz się wypróbuje, bo naprawdę działa cuda. Przede wszystkim ekspresowo przynosi ukojenie i bardzo mocno natłuszcza.
Używając do tego zabiegu oleju warto skorzystać z okazji i zadbać o paznokcie. Po kilku minutach skórki zmiękną na tyle, że możliwe będzie delikatne odsunięcie ich drewnianym patyczkiem.
Krem do rąk
Warto z niego korzystać – szczególnie jeżeli ma dobry skład. Zimą krem do rąk można potraktować, jak niewidzialne rękawiczki i „zakładać” je przed każdym wyjściem na zewnątrz (oczywiście nie wolno zapominać o tych prawdziwych). Mocno natłuszczona skóra jest mniej podatna na działanie niskiej temperatury.
We własnym domu każdy może stosować produkty świadomie przez siebie wybrane lecz poza nim nie jest to już takie łatwe. Dlatego dobrze mieć zawsze przy sobie krem do rąk, którego można użyć po każdym umyciu dłoni lub po prostu kiedy czujemy taką potrzebę.
Nawodnienie od środka
Skóra potrzebuje odpowiedniego nawodnienia aby wyglądała zdrowo, była elastyczna, jędrna i pełna blasku. Na nic zdadzą się stosowane kremy i kuracje, jeżeli nie zadbamy o nią od środka. Latem, kiedy temperatura wzrasta, a pragnienie jest bardziej odczuwalne, zdecydowanie łatwiej jest sięgnąć po kolejną szklankę wody niż zimą. Jednak ludzki organizm potrzebuje tego tak samo każdego dnia – bez względu na porę roku.Regularnego picia wody można się nauczyć. Pomoże w tym wielorazowa butelka, którą zawsze można mieć przy sobie i aplikacja w telefonie, która działa jak przypominajka. Z czasem picie wody stanie się nawykiem (i to jednym z lepszych), za który podziękuje Wam nie tylko skóra, ale cały organizm.
Pandemia, a kondycja dłoni
W czasach pandemii utrzymanie efektu zdrowych i zadbanych dłoni stało się zdecydowanie bardziej skomplikowane. Na każdym kroku jesteśmy zmuszeni dezynfekować je preparatem, którego skład często nie jest znany. Powszechnie używane płyny antybakteryjne nie działają dobrze na skórę, bardzo ją wysuszają i podrażniają. Dodatkowo zwiększyła się częstotliwość mycia rąk, co też nie pozostaje bez wpływu.
Na ratunek biegną rękawiczki (foliowe, gumowe), które można założyć przed wejściem (np. do sklepu) i dezynfekowaniem rąk w nich. Innym rozwiązaniem jest noszenie własnego płynu o dobrym składzie – kupionego lub samodzielnie zrobionego w domu. Do jego stworzenia wystarczy jedynie alkohol i żel aloesowy.
W Rumiankowym Lesie można znaleźć najwyższej jakości naturalne produkty, które sprostają wyzwaniu, jakim jest zima dla dłoni. Kiedy już odpowiednio się o nie zadba, ta pora roku może stać się zdecydowanie piękniejsza.