Dzisiaj drugi z cyklu artykułów, które dostałam w ramach konkursu podczas Tygodnia Pieluchy Wielorazowej 2020. Dzisiaj pieluszkowe mity obali Marta Wirmańska. Jeśli spodoba Ci się artykuł, śmiało udostępniaj swoim znajomym!
Spis treści
Obalamy 11 największych pieluszkowych mitów – Marta Wirmańska
MIT 1. Pieluszki wielorazowe to tetra i ceratka
Lata temu tak właśnie wyglądało pieluchowanie, ale na szczęście są to czasy słusznie minione.
Obecnie zamiast majteczek z ceratki używa się otulaczy z paroprzepuszczalnej dzianiny PUL lub niegryzącej wełny, która po potraktowaniu lanoliną staje się nieprzemakalna. Oba materiały są znacznie lepsze dla dziecka niż ceratka, gdyż pupa się w nich nie „kisi”.
Tetra nie odeszła całkiem do lamusa, ale obecnie wybór wkładów chłonnych do pieluszke jest bardzo szeroki: tetra w splocie birdseye, wiskoza bambusowa, len i konopie, mikrofibra… Jeszcze bogatszy jest wybór form, kształtów i wielkości. Technologia pieluszek poszła bardzo do przodu!
Ja lubię używać hasła „nowoczesne”, kiedy mówię o obecnych pieluchach wielorazowych. To sugeruje, że nastąpił jakiś postęp na tym polu i pomaga wyjaśnić, dlaczego wielopielo jest fajne w epoce Internetu.
Co nie zmienia faktu, że poczciwa tetra dalej jest królową pieluch przy noworodku – nasz noworodkowy stos to była głównie „stara” tetra i „nowe” otulacze PUL.
Marta, Wieluszki.pl
MIT 2. Pieluszki wielorazowe trzeba gotować
W taki sposób nasi rodzice dbali o czystość pieluszek. Na szczęście obecnie nie jest to koniecznie – i mamy na to badania! Pieluszki wystarczy prać w pralce w 60ºC w proszku do białego, który zawiera zabójcze dla bakterii związki wybielające na bazie tlenu z aktywatorem. Alternatywnie można prać w 40ºC ze zwiększoną dawką tych związków, tzn. w proszku do białego i dodatkiem do prania pieluszek (np. Nappy Fresh). Nie ma potrzeby męczyć się z gotowaniem, wystarczy wrzucić pieluszki do pralki.
MIT 3. Pieluszki wielorazowe trzeba prasować
Nasi rodzice prasowali pieluszki, żeby je zmiękczyć i odkazić. Obecnie nie poleca się prasować pieluszek, bo zmniejsza to ich chłonność. Poza tym, obecnie stosowane materiały są zwykle miękkie bez prasowania.
A zmniejsza chłonność, bo włókna materiału zbijają się ze sobą i nie ma w nich pustych powietrznych przestrzeni, które mogłyby wypełnić się cieczą 🙂
Z tą miękkością to jest różnie i w dużej mierze zależy to od materiału pieluszki, a także miękkości naszej wody. Przy twardej wodzie i dużej ilości prania można pomyśleć o suszarce elektrycznej. Można też pomiętosić chwilę pieluszkę w rękach, by zmiękła.
Marta, Wieluszki.pl
MIT 4. Pieluszki wielorazowe trzeba co chwilę zmieniać
Cienka tetra jest mało chłonna i trzeba było ją często zmieniać, ale obecnie stosowane materiały pozwalają na przewijanie dziecka co 1-3 godziny, czyli częstość zmian jest niewiele większa niż przy pieluszkach jednorazowych.
Myślę, że te częste zmiany pieluchy to jest strach rodzica, trochę napędzany przez wspomnienia starszych pokoleń. Wtedy razem z pieluchą zdarzało się, że trzeba było dziecko całe przebrać, razem z kocykiem, na którym leżało.
Tu chodzi o zdrową pupę dziecka, właściwie dlatego to robimy. Zmieniamy po każdym siku, czy kupie, bo skóra dziecka nie styka się z moczem i kałem. Jak będę kiedyś nosić pampersy (co jest przecież prawdopodobne), to też chcę żeby mnie tak przewijano.
Marta, Wieluszki.pl
MIT 5. Pieluszki wielorazowe to kupa roboty
Nasi rodzice męczyli się z gotowaniem, prasowaniem i częstym przebieraniem tetry, ale, jak opisałam wcześniej, obecnie możemy stosować pieluszki wielorazowe i nie poświęcać im dużo czasu. Trzeba je tylko raz na 2-3 dni wyprać i rozwiesić. W porównaniu do pieluch jednorazowych nie musimy chodzić co chwila do sklepu i śmietnika, ani męczyć się ze śmierdzącymi śmieciami.
MIT 6. Pieluszki wielorazowe śmierdzą
Właściwie prane są higienicznie czyste i od dziecka ubranego w wielorazówkę nie czuć moczu. Zawartość zabrudzonej pieluszki trafia do kanalizacji i odpowiednio przechowywane brudne pieluszki nie są źródłem niemiłego zapachu w domu. Z kolei zużyte pieluchy jednorazowe są problematycznymi, śmierdzącymi śmieciami.
Same wielorazówki odpowiednio prane nie powinny mieć zapachu (ew. zapach proszku). Zużyte warto przechowywać albo w wiadrze, albo w worku PUL (albo w jednym i drugim – worku w koszu). Worki są zaciągane sznurkiem, albo zamykany na zamek.
Co ciekawe, mleczne kupki (przed rozszerzaniem diety) nie mają tak intensywnego zapachu, a więc wielo z kupką w środku mogą nie śmierdzieć! U mnie tak było, a mam bardzo czuły nos. Po przejściu na wielo nie czułam nosem, kiedy dziecko zrobiło kupkę.
Ten brak zapachu to zasługa braku chemii, z którą mocz mógłby wchodzić w reakcje. Zresztą – wystarczy wziąć jednorazówkę i powąchać – ona sama ma już swój „chemiczny” zapach.
Marta, Wieluszki.pl
MIT 7. Pieluszki wielorazowe nie są ekologiczne, bo do ich prania zużywa się duże ilości wody
Popularny mit, ale ile w nim prawdy? Na stronie internetowej Autralian Nappy Association możemy znaleźć oszacowanie zużycia różnych zasobów w wyniku używania pieluch jednorazowych i wielorazowych. W porównaniu z pieluchami jednorazowymi, używanie pieluch wielorazowych zużywa znacznie mniej przestrzeni i prądu, a zużycie wody jest niewiele większe. Dodatkowo zdecydowanie mniejsza jest ilość śmieci. Popularność tego mitu bierze się być może z faktu, że pranie pieluszek odbywa się w domu i na naszych oczach odbywa się zużycie wody i prądu. Nie widzimy natomiast zasobów zużywanych do produkcji kilku tysięcy pieluch jednorazowych dla jednego dziecka.
MIT 8. Pieluszki wielorazowe nie są bardziej ekologiczne od jednorazowych, bo jednorazowe można oddać zużyte do spalarni i wyprodukować z nich prąd
Niestety, palenie śmieci wiąże się z emisjami toksyn i gazów cieplarnianych i nie jest efektywnym źródłem energii (czytaj więcej tutaj). Zamiast produkować pieluchy jednorazowe wykorzystując prąd ze spalania zużytych, lepiej używać pieluszek wielorazowych i korzystać z bardziej ekologicznego źródła prądu.
MIT 9. W pieluszkach wielorazowych dziecko czuje wilgoć
Dziecko ma poczucie wilgoci, gdy przy pupie znajdują się naturalne materiały – bawełna, bambus czy len. Stara, poczciwa tetra daje dziecku poczucie mokrości. Jeśli jednak przy pupie położymy mikropolar, dzianinę thermo lub coolmax, możemy sprawić, by dziecko miało sucho w pieluszce.
Pytanie, czy to uczucie wilgoci przeszkadza dziecku. Dzieci są różne. Na początku można założyć, że dziecku nie będzie to przeszkadzać, a gdyby jednak było inaczej, to można dokupić wkładki sucha pupa lub pociąć cienki polarowy kocyk – wilgoć przejdzie niżej, do wkładu, a kocyk przy pupie pozostanie prawie suchy.
Marta, Wieluszki.pl
MIT 10. Pieluszki wielorazowe są wielkie i przeszkadzają dziecku w rozwoju
Dobrze dobrane pieluszki, mimo że chłonne, są zgrabne i pozwalają dziecku swobodnie się poruszać. W przeciwieństwie do pieluch jednorazowych, zakładając pieluszkę wielorazową możemy zmieniać „pakiet” na pupie maluszka i niestety możemy przesadzić z wielkością pieluszki. Mitem jest, że wielorazówki zawsze przeszkadzają dziecku, niemniej w ich przypadku powinniśmy częściej myśleć o tym, czy pieluszka, którą zakładamy dziecku, jest dobrze do niego dopasowana.
MIT 11. Pieluszki wielorazowe to przeżytek
Wręcz przeciwnie – z każdym rokiem zyskują na popularności! Możemy nawet mówić o modzie wśród millenialsów na pieluchowanie wielorazowe. Pieluchowanie wielorazowe nie jest już kojarzone z „ekoświrami”, a staje się coraz częściej wybieranym sposobem pieluchowania.
Autorka: Marta Wirmańska